Zawodnik naszego klubu – Arkadiusz Kądziołka Mistrzem Polski w Karate Kyokushin

9 października 2022 r. w Zielonce k/Warszawy odbyły się 33 Mistrzostwa Polski Seniorów Open i Kata oraz Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych w Karate Kyokushin. Bezpośrednim organizatorem zawodów, zorganizowanych pod egidą Polskiego Związku Karate był Klub Sportów Walki KYOKUSHIN w Zielonce kierowany przez sensei Marcina Sieradzkiego (3 Dan). Oficjalnego otwarcia mistrzostw dokonali: Burmistrz Miasta Zielonka – Kamil Michał Iwandowski, prezes Polskiego Związku Karate – shihan Maciej Sokołowski (5 Dan) oraz wiceprezes Polskiego Związku Karate – shihan Andrzej Drewniak (9 Dan), który był sędzią głównym tych zawodów.

W tegorocznej edycji tych prestiżowych zawodów wzięło udział 212 zawodników, reprezentujących 65 klubów z całego kraju. Do rywalizacji sportowej o tytuł Mistrza Polski Juniorów Młodszych w Karate Kyokushin przystąpili dwaj młodzi karatecy z Limanowej, wychowankowie i zawodnicy ARS Klub Kyokushinkai – Limanowa: Wiktor Stochel, który rywalizował w konkurencji kata oraz w kumite juniorów młodszych -75 kg i Arkadiusz Kądziołka, który rywalizował w konkurencji kumite juniorów młodszych -65 kg. Limanowskich karateków podczas zmagań na tatami w Zielonce wspierali: Mirosław Stochel, który pełnił rolę sekundanta oraz ich trener – sensei Arkadiusz Sukiennika (4 Dan), który był również jednym z sędziów tegorocznych mistrzostw.

Pierwszy do rywalizacji sportowej, przystąpił Wiktor Stochel, dla którego był to już drugi start w zawodach tej rangi. Nasz młody karateka, specjalizujący się w konkurencji kata nie zaliczy tych zawodów do najszczęśliwszych. Po prezentacji kata w rundzie eliminacyjnej Wiktor Stochel z wysoką, bo z drugą lokatą zakwalifikował się do finałowej ósemki. Niestety w rundzie finałowej zaprezentowane przez Wiktora kata nie zyskało tak wysokiego uznania sędziów jak w rundzie eliminacyjnej i ostatecznie Wiktor Stochel uplasował się na piątym miejscu. Biorąc pod uwagę poziom, rangę oraz fakt, że konkurencja kata juniorów młodszych była bardzo licznie obsadzona piąte miejsce uzyskane przez Wiktora należy uznać za dobry wynik. Jeżeli chodzi o kumite to niestety i tu Wiktorowi szczęście nie sprzyjało. Już w pierwszej walce przyszło mu rywalizować z bardziej doświadczonym zawodnikiem. Mimo swojej determinacji i prób rozstrzygnięcia pojedynku na swoją korzyść decyzją sędziów Wiktor Stochel musiał uznać wyższość swojego rywala, jak się później okazało wicemistrza Polski w kategorii -75 kg.
Zgoła odmiennie będzie wspominał minioną sobotę drugi nasz zawodnik – Arkadiusz Kądziołka. To był jego dzień! Chyba najszczęśliwszy w jego dotychczasowej karierze sportowej. Szczęśliwy to nie znaczy, że łatwy. W konkurencji kumite juniorów młodszych -65 kg., w której rywalizował podopieczny sensei Arkadiusza Sukiennika (4 Dan) rywalizowało 21 zawodników z renomowanych polskich klubów. Arkadiusz Kądziołka w drodze po złoty medal i tytuł Mistrza Polski stoczył pięć zaciętych i widowiskowych pojedynków, z których jeden rozstrzygnął na swoją korzyść przed czasem (przez „IPPON”), a w dwóch innych decyzją sędziów swoją wyższość nad rywalami musiał potwierdzić w rundach dodatkowych. To potwierdza nie tylko, że były to zawody na prawdziwie wysokim poziomie oraz, że zawodnicy rywalizujący w Mistrzostwach Polski Karate Kyokushin organizowanych pod egidą Polskiego Związku Karate nie biorą się „z przypadku”, ale również pokazuje hart ducha walki i poziom umiejętności, jakie posiada i jakimi musiał wykazać się Arkadiusz Kądziołka by wywalczyć tytuł Mistrza Polski Karate Kyokushin.

Cieszę się z postawy obu naszych zawodników. W przypadku Wiktora Stochla „cicho” liczyłem, iż w konkurencji kata zajmie miejsce na podium. Szczególnie po rundzie eliminacyjnej, kiedy znalazł się w ścisłej czołówce. W rundzie finałowej również zaprezentował kata w sposób bezbłędny. Niestety to są zawody rangi, gdzie o decyzjach sędziów decydują naprawdę drobne szczegóły czy „względy artystyczne”. Śmiem twierdzić, że tym razem zabrakło Wiktorowi jedynie trochę szczęścia. Niestety taki też jest sport. Jeśli zaś chodzi o Arkadiusza Kądziołkę to wynik mówi sam za siebie i w zasadzie nie wymaga komentarza. Arkadiusz zrealizował strategię przyjętą na te mistrzostwa, wdrożył w życie to, co trenowaliśmy i co doskonalił podczas treningów. Jeżeli do tego dołożyć jego wrodzony talent to mamy sukces! Arkadiusz Kądziołka stoczył prawdziwie męskie i mądre pojedynki. Co ważne nie jest to tylko moja opinia, ale wielu osób i kolegów ze środowiska karate, którzy w sobotę mieli okazję oglądać walki Arkadiusza Kądziołki i bardzo pozytywnie je komentowali. Bardzo się cieszę z tego sukcesu i jestem bardzo dumny z tego chłopaka. Arkadiusz Kądziołka idzie w ślady swojego starszego kuzyna – Jakuba Kądziołki, który jest aktualnym wicemistrzem Polski seniorów, a który należy do grona najbardziej utalentowanych wychowanków naszego klubu. Cieszę się, że praca, którą wykonujemy na treningach przynosi efekty, dzięki czemu nie tylko Arkadiusz Kądziołka, ale również jego rodzina, nasz klub i miasto Limanowa może poszczycić się, że „ma” Mistrza Polski Karate Kyokushin. To naprawdę duży sukces i to osiągnięty w bardzo dobrym stylu. Natomiast my nie osiadamy na laurach. Trenujemy nadal bardzo ciężko gdyż za niespełna miesiąc, w dniach 4-5.11.2022 r. w Lizbonie odbędą się 35 Mistrzostwa Europy w Karate Kyokushin, w których oprócz Arkadiusza Kądziołki i Wiktora Stochla wezmą udział dwaj inni nasi utalentowani zawodnicy – wspomniany wcześniej Jakub Kądziołka oraz Patryk Kądziołka. Mam nadzieję, że uda się doszlifować formę naszych zawodników i podczas ME w Lizbonie cala nasza czwórka zaprezentuje 100 % tego, co potrafi.” – skomentował trener naszych karateka sensei Arkadiusz Sukiennik (4 Dan)

Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

ARS Klub Kyokushinkai składa serdeczne podziękowania firmom wspierającym działalność klubu: JONIEC, PAK-FOL, WAJDA-BAU i PDM LIMDROG. Między innymi dzięki Państwa wsparciu możemy pokryć koszty funkcjonowania klubu, udziału w zawodach oraz wynajmu sali gimnastycznej w SP nr 3 w Limanowej, w której trenują nasi podopieczni realizując swoje pasje, by później z sukcesami reprezentować nasz klub i miasto Limanowa w zawodach sportowych najwyższej rangi krajowej i międzynarodowej. Dziękujemy. Osu!